Zuchwała kradzież obrazu Matki Boskiej z katedry gnieźnieńskiej. Brak malowidła z drugiej połowy XVIII wieku zauważono w niedzielę, ale dopiero we wtorek zgłoszono zniknięcie dzieła. Sprawę bada policja.

Po raz ostatni obraz był widziany w czwartek. O tym, że go nie ma, księża wiedzieli już w niedzielę. Nie zawiadomili jednak policji, bo myśleli, iż malowidło wysłano do konserwacji. Proboszcz parafii, który we wtorek wrócił do kraju, rozwiał wątpliwości, potwierdzając najgorsze przypuszczenia - dzieło zostało skradzione. Wtedy o całej sprawie poinformowano funkcjonariuszy. Na razie nic nie wiadomo o okolicznościach zniknięcia obrazu. Na miejscu pracuje ekipa śledcza.

Skradzione dzieło pochodzi z drugiej połowy osiemnastego wieku. Wisiało w Kaplicy Doktorów, gdzie spoczywają kanonicy gnieźnieńskiej kapituły. Obraz przedstawia postać Matki Boskiej. Prawdopodobnie jeden z kanoników przywiózł go z katedry z Włoch. Kopia wizerunku Matki Boskiej w stylu znanego malarza Giovanni Battisty Salvi da Sassoferrato warta jest trzy tysiące złotych. Taki łup z pewnością nie zadowoli złodziei.

W katedrze są cenniejsze dzieła, a obraz Matki Boskiej trudno będzie teraz sprzedać, bo zna go już cała Polska. Krata kaplicy doktorskiej, gdzie spoczywają kanonicy katedry, została już zamknięta.

Skradziono pierścień kardynała Wyszyńskiego

W lutym 2011 roku z katedry skradziono pierścień kard. Stefana Wyszyńskiego z 1966 roku. Był to dar biskupów polskich dla kardynała Wyszyńskiego z okazji 1000-lecia chrztu Polski. Był wykonany ze srebra, pozłacany na całej powierzchni, z kilkoma kamieniami szlachetnymi. Umieszczony był na nim wizerunek Matki Bożej.

Policja złapała sprawców przestępstwa, jednak pierścień został bezpowrotnie zniszczony. Do gnieźnieńskiego muzeum wróciła jego odtworzona replika.