Kobieta, której ciało znaleziono w ubiegłym roku w okolicy Lutola Suchego w woj. lubuskim, to Litwinka. Prawdopodobnie została zamordowana przez męża, w Wielkiej Brytanii. Mężczyzna przewiózł potem ciało do Polski.

Wszystko wskazuje, że do zbrodni doszło jeszcze na terenie Wielkiej Brytanii, bądź w trakcie przejazdu przez trzy kolejne państwa. Po zabójstwie sprawca przewoził ciało i postanowił ukryć je w okolicach Międzyrzecza - mówi rzecznik lubuskiej policji Sławomir Konieczny. Mężczyznę zatrzymała brytyjska policja.

W październiku ub. roku w kompleksie leśnym niedaleko Lutola Suchego w pow. Międzyrzeckim przy trasie krajowej nr 2 odnaleziono zwłoki młodej kobiety. Sprawa była bardzo skomplikowana, wstępnie zakładano kilka możliwych hipotez.

Pod koniec 2011 r. śledczy mieli już pewność, że kobieta padła ofiarą zabójstwa, do którego mogło dojść poza Polską. Nadal jednak nie była znana jej tożsamość. Komunikat dotyczący tych ich ustaleń trafił do Interpolu. Z policjantami z Międzyrzecza skontaktowali się brytyjscy policjanci, którzy sprawę odnalezienia zwłok w Polsce połączyli z przypadkiem zaginięciem kobiety 12 sierpnia 2011 r.

Porównanie próbek DNA pozwoliło ustalić, że odnalezione w Polsce ciało to prawdopodobnie zwłoki ofiary zabójstwa, do jakiego mogło dojść w brytyjskim Peterborough.

Zabójca będzie odpowiadał będzie za swój czyn w Wielkiej Brytanii, po potwierdzeniu, że do zbrodni doszło na terytorium tego kraju.