Po zderzeniu dwóch tramwajów w centrum Warszawy może zostać wszczęte śledztwo ws. spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. W wypadku w Alejach Jerozolimskich rannych zostało 15 osób, w tym dwie ciężko. Jak dowiedział się reporter RMF MAXXX Przemysław Mzyk, policja przesłuchała już 70-latka, który mógł przyczynić się do wypadku.

Po zderzeniu dwóch tramwajów w centrum Warszawy może zostać wszczęte śledztwo ws. spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. W wypadku w Alejach Jerozolimskich rannych zostało 15 osób, w tym dwie ciężko. Jak dowiedział się reporter RMF MAXXX Przemysław Mzyk, policja przesłuchała już 70-latka, który mógł przyczynić się do wypadku.
Tramwaje zderzyły się w Alejach Jerozolimskich w Warszawie /Radek Pietruszka /PAP

Mężczyzna przechodził przez torowisko w niedozwolonym miejscu, przez co zmusił motorniczego linii 22 do gwałtownego hamowania - chwilę później w tył tego składu uderzyła z dużym impetem "9". Jej motorniczy trafił do szpitala w ciężkim stanie, poważnie ranna została też pasażerka składu. W sumie pod opiekę lekarzy trafiło 15 osób.

Teraz - jak donosi dziennikarz RMF MAXXX - policja przesłuchuje świadków, sprawdzany jest miejski monitoring, badany będzie również stan techniczny obu tramwajów. Śledczy muszą ustalić przede wszystkim, dlaczego motorniczy "9" nie zdążył zahamować i uderzył w stojący przed nim tramwaj.

Za spowodowanie katastrofy lądowej grozi od dwóch do nawet 12 lat więzienia.

(edbie)

Przemysław Mzyk