Poziom Wisły w okolicach Wyszogrodu i Kępy Polskiej na Mazowszu zaczął opadać. Według służb przeciwpowodziowych, zator, który utworzył się w rejonie Kępy Polskiej ruszył wraz z nurtem rzeki. To odblokowało przepływ wody.

Z uwagi na wysoki poziom Wisły nadal aż do odwołania w sześciu położonych nad rzeką gminach powiatu płockiego: Wyszogród Gąbin, Bodzanów, Słubice, Mała Wieś i Słupno obowiązuje wprowadzony tam alarm przeciwpowodziowy, a w samym Płocku pogotowie przeciwpowodziowe.

Wczoraj późnym wieczorem poziom Wisły w Kępie Polskiej wynosił 586 cm, czyli 136 cm ponad stan alarmowy, ale już o 32 cm mniej niż o godz. 20. Z kolei w Wyszogrodzie poziom rzeki obniżył się w tym czasie o 4 cm do 570 cm, przekraczając tam jeszcze stan alarmowy o 20 cm. Wcześniej rzeka po powolnym przyborze zaczęła tam gwałtownie wzbierać.  

W opinii specjalistów zator w rejonie Kępy Polskiej został zniesiony przez przybierającą wodę. Nadal wszystkie służby pozostają w gotowości
- powiedziała rzeczniczka starostwa płockiego Dagmara Kobla-Antczak.

Zator na Wiśle w okolicach Kępy Polskiej utworzył się na skutek spływającej z górnego biegu rzeki kry lodowej, która piętrząc się, zaczęła hamować przepływ wody. Gdy zator ruszył, odblokował spływanie wody w dół rzeki, powodując stopniowe obniżanie jej poziomu.

Na Wiśle w rejonie tamy we Włocławku od grudnia 2012 roku stacjonuje w gotowości sześć lodołamaczy. Dziś jednostki te mają wyruszyć do akcji kruszenia lodu w górze rzeki.

W Płocku w niedzielę po południu poziom Wisły osiągnął stany ostrzegawcze. Z uwagi na przybór rzeki ogłoszono tam pogotowie przeciwpowodziowe.

Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego zobowiązało mieszkańców Płocka i właścicieli działających tam firm "do zabezpieczenia przed zatopieniem lub usunięcia ze stref bezpośredniego i potencjalnego zagrożenia powodzią substancji zagrażających środowisku".

Wysoki stan wód w wielu rejonach kraju

Synoptycy wydali ostrzeżenia nie tylko na Mazowszu. Poziom rzek szybko rośnie także w woj. łódzkim i lubuskim. Powyżej stanu ostrzegawczego są także niektóre rzeki m.in. w woj. warmińsko-mazurskim, podlaskim, lubelskim i dolnośląskim. Lepiej wygląda sytuacja w województwach na południu kraju.