Coraz więcej ludzi ginie na drogach w czasie ferii. W tym roku to już ponad 300 osób - dowiedział się reporter RMF FM Roman Osica. Było prawie trzy tysiące wypadków. To zdecydowanie więcej niż w ubiegłych latach. Policjanci sądzą, że winna może być pogoda.

Policjanci są ostrożni w ocenach, bo jak twierdzą nieoficjalnie ta sytuacja ich zaskoczyła. Za taki stan rzeczy obwiniają jednak pogodę, która w tym roku podczas ferii była bardzo zmienna.

Gdy jezdnia jest czarna, to spora grupa kierowców organoleptycznie stwierdza, że może mocniej nacisnąć na pedał gazu - powiedział Marek Konkolewski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Głównej.

Zdecydowanie mniej było wypadków z udziałem autokarów. Jednak mowa jedynie o wycieczkach na dłuższych trasach, bo nadal krótkie wycieczki nie budzą niepokoju rodziców. Na przykład z Warszawy do Legionowa. Wiadomo, co może się stać jeżeli dziecko ma do pokonania tylko 15 kilometrów - zauważa Konkolewski.

Stąd apele policji o wcześniejsze dokładne sprawdzenie przewoźnika. Koszt badania technicznego to jedynie cztery złote na jedno dziecko w autokarze, więc za tę kwotę warto mieć spokój, że z autokarem i jego kierowcą jest wszystko w porządku.