Pierwsze ustalenia prokuratury wskazują, że to zaprószenie ognia spowodowało w czwartek pożar kamienicy i zabytkowego kościoła w Oławie. Świątynia spłonęła doszczętnie, a z sąsiadującego z nią domu mieszkalnego ewakuowano 8 osób. Nikomu nic się nie stało.

Pierwsze wnioski biegłego z dziedziny pożarnictwa wskazują, że do zaprószenia ognia doszło w budynku mieszkalnym.Wykluczone zostało podejrzenie podpalenia, bo nie było typowych śladów dla podłożenia ognia. Pobrane zostały do badań próbki, które pozwolą dokładniej zlokalizować miejsce powstania pożaru. Wyniki poznamy za kilka tygodni - poinformowała prokurator rejonowa w Oławie Renata Jończyk.

Zawaliła się wieża świątyni

Ogień pojawił się na dachu kamienicy sąsiadującej z kościołem pod wezwaniem Św. Józefa w Oławie przy ul. Janowskiego. Pożar rozprzestrzenił się na XIX-wieczną świątynię.

Akcję ratowniczą prowadziło 12 jednostek straży pożarnej. Strażakom udało się uratować budynek mieszkalny, z którego ewakuowano 8 osób. Nikomu nic się nie stało. Zniszczony dach i stropy nie pozwalają jednak na powrót 5 rodzin do tego domu. Zamieszkali w hotelu i u krewnych, a gmina szuka dla nich lokali zastępczych.

Doszczętnie jednak spaliła się wieża Kościoła. Płonący dach runął do wnętrza kościoła, powodując duże straty w środku budynku. Zniszczony został m.in. ołtarz, ambona i całe wyposażenie.

Wybudowany w 1877 r. kościół św. Józefa był świątynią pomocniczą parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Pocieszenia w Oławie. W kościele nie było obiektów o wartości zabytkowej czy historycznej. Świątynia była ubezpieczona.