Specjalistyczna firma, budująca kopalniane szyby, sprawdzi teren w Świętochłowicach na Śląsku, gdzie wczoraj zapadła się ziemia. Wstępnie ustalono, że w tym miejscu są trzy zasypane przed laty szyby górnicze. Dziś specjalnie w tej sprawie w Świętochłowicach zebrał się miejski sztab kryzysowy.

Na razie nie wyznaczono dokładnego terminu kontroli, ale specjaliści z odpowiednią aparaturą mają pojawić się na osuwisku tak szybko, jak to będzie możliwe. Wiadomo, że spośród trzech zasypanych tam szybów ten, który się zawalił, był najgłębszy – miał 450 metrów głębokości. Szyby te zasypywano jeszcze w latach 30. i jak na razie nie udało się odnaleźć dokumentacji, która by to opisywała.

Mieszkańcom okolicznych wieżowców na szczęście nic nie grozi. Teren został jednak odgrodzony, a do czasu sprawdzenia będzie pilnowany przez ochroniarzy.

Zapadnięcia ziemi to zjawisko dość powszechne na Śląsku, gdzie znajduje się wiele starych, kopalnianych szybów i chodników. Ten świętochłowicki należał do nieistniejącej już kopalni "Matylda".