Prawie 2,5 tysiąca kancelarii komorniczych w całej Polsce dziś nie pracuje. Akcja ma związek z piątkowym morderstwem w Łukowie na Lubelszczyźnie. 42-latek zadał komorniczce 40 ciosów nożem. Kobieta zmarła. "Obawiamy się o nasze bezpieczeństwo" – przyznaje w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Michałem Dobrołowiczem Przemysław Małecki z Krajowej Rady Komorniczej.

Wiele kancelarii komorniczych w całej Polsce jest dziś zamkniętych. Protest poparła Naczelna Rada Adwokacka.

Żadnych spraw nie załatwimy - nie odbieramy telefonów, nie odpisujemy na maile, nie będziemy odpowiadali na żadne próby kontaktu, nie będziemy wydawali zaświadczeń. Po prostu protestujemy - powiedział Przemysław Małecki z Krajowej Rady Komorniczej. 

W przyszłym tygodniu będzie można już normalnie załatwiać sprawy w kancelariach - dodał. 

"Będziemy mniej dostępni, niż do tek pory"

Dziennikarzowi RMF FM Przemysław Małecki powiedział, że komornicy chcą zwiększyć bezpieczeństwo swojej pracy.

Wprowadzimy większe bariery bezpieczeństwa w kancelariach - odetniemy recepcje czy przejścia do dalszych pomieszczeń kancelarii. Będziemy mniej dostępni niż do tej pory - przekazał. 

Krajowa Rada Komornicza już w piątek wysłała w tej sprawie pismo do Ministerstwa Sprawiedliwości. 

"Uważamy za absolutnie niedopuszczalne jakiekolwiek dezawuowanie naszej pracy, którą wykonujemy w imieniu Rzeczypospolitej i nie godzimy się na sytuację, w której komornicy sądowi są traktowani bez należnego im szacunku" - napisano w oświadczeniu. 

Jak podkreślono, "działania rady te mają na celu zwrócenie uwagi tragedię w Łukowie oraz na hejt, z jakim na co dzień komornicy spotykamy się w ich pracy".

"Informujemy również, iż zawiadomimy organy ścigania o treści komentarzy nacechowanych mową nienawiści, jakie pojawiły się w internecie pod informacją o tej tragedii" - poinformowano.

Dążymy do tego, by doszło do zmiany przepisów i zmiany świadomości w społeczeństwie. Spotykamy się z agresją słowną i fizyczną, ogromną falą hejtu pod artykułami dotyczącymi komorników. Założyliśmy specjalny adres e-mailowy zgloshejt@komornik.pl - tu prosimy o przesyłanie screenów tekstów, gdzie jest hejt wobec komorników, jaki można znaleźć w internecie - podkreśla w rozmowie z naszym reporterem Przemysław Małecki. Komornicy są też funkcjonariuszami publicznymi, tak jak policjanci. Uważamy, że jest społeczne przyzwolenie, że komornicy to gorszy rodzaj. My też mamy rodziny, mamy dzieci, mamy pracowników. Pozostałe zawody prawnicze też spotykają się z niechęcią ze strony społeczeństwa i musimy z tym walczyć - dodaje.

Co się stało w Łukowie?

Do ataku nożownika w Łukowie na Lubelszczyźnie doszło w piątek około godziny 12:00 w budynku, w którym znajdują się dwie kancelarie komornicze. 42-letni dłużnik w jednej z kancelarii zaatakował nożem dwie osoby: 44-letnią komornik i 32-letniego pracownika kancelarii. Kobieta zmarła w szpitalu. Jej pomocnik także trafił do szpitala, ale jego rany nie były aż tak poważne.

Agresor rzucił się z nożem także na przybyłych na miejsce funkcjonariuszy. Jeden z interweniujących mundurowych użył broni. 42-latek został raniony w brzuch, ale jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.

Jak ustalił reporter RMF FM, zaatakowana komorniczka nie egzekwowała należności wobec 42-latka. Nie prowadziła też wobec niego żadnego postępowania egzekucyjnego. Mężczyzna miał natomiast zobowiązanie wobec drugiej z kancelarii komorniczych, która mieści się w tym samym budynku i w której był przed atakiem.

42-latek usłyszał pięć zarzutów m.in. zabójstwa i usiłowania zabójstwa. Mężczyzna został aresztowany. 

Głos w sprawie tragedii w Łukowie zabrał minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. 

"Rodzinie i bliskim zamordowanej pani komornik w Łukowie składam wyrazy najgłębszego współczucia. Pragnę zapewnić, że prokuratura dołoży wszelkich starań, by surowo ukarać winnego tej zbrodni" - napisał Ziobro w mediach społecznościowych. 

Opracowanie: