34 osoby dowieziono do Sądu Rejonowego Warszawa Śródmieście, który rozpatruje sprawy skierowane w trybie przyśpieszonym po piątkowych zamieszkach. 39 wniosków skierowanych przeciwko obcokrajowcom sąd już przeniósł - na grudzień.

Sprawy zostały odroczone, bo sędziowie uznali, że materiał dowodowy nie jest kompletny i należy przesłuchać dodatkowych świadków. Dlatego sąd zwolnił 39 Niemców i jednego Belga. Wszyscy zostali poinformowani o terminie rozprawy oraz o tym, że proces odbędzie się nawet bez ich obecności. I najprawdopodobniej tak się stanie.

Na razie do sądu w trybie przyspieszonym trafiają wykroczenia związane z zablokowaniem Nowego Światu, a więc sprawy dotyczące zachowania lewicowych bojówek, które zabarykadowały się potem w jednej z kawiarni.

Sprawy dotyczące znieważenia, napaści na policjanta, bójek i pobić, trafią już do sądu w trybie normalnym. Tam zatrzymanym grożą nie tylko grzywny, ale i kary do 10 lat więzienia. Dlatego muszą odbyć się w trybie zwykłym, a nie przyspieszonym.