Na dwóch łódzkich skrzyżowaniach pojawiły się rowerowe fotoradary. To chyba pierwsze w Polsce urządzenia tego typu, które zamiast dyscyplinować, pomagają. Maszyny rejestrują nadjeżdżającego cyklistę i zmieniają mu światło na ścieżce na zielone.

Niecodzienne fotoradary zamontowano na skrzyżowaniach ulic Przybyszewskiego z Lodową i Północnej ze Wschodnią. Nasza reporterka Agnieszka Wyderka pytała łodzian o to, jak je oceniają.

Pomysł dobry - wykonanie nie bardzo - oceniła młoda rowerzystka. Troszkę jeżdżę po Łodzi i zdarza mi się dość długo czekać na zmianę światła - wyjaśniła.

Widzę pewne zagrożenie, bo osoby, które przyzwyczają się do tego rozwiązania, przestaną się skupiać na otoczeniu - sugerował mężczyzna pytany przez naszą dziennikarkę. Będą pewne, że skoro tutaj zapaliło się zielone światło, to w innym miejscu też się zapali. W takiej sytuacji jest większe ryzyko, że wpadną pod samochód - tłumaczył.