Załoga amerykańskiego samolotu szpiegowskiego przetrzymywanego przez 11 dni na chińskiej wyspie Hainan, powróciła do domów. Samolot pasażerski z 24-osobową załogą wylądował na lotniczej wyspie Whidbey w stanie Waszyngton. Na bohaterów czekał 10-tysięczny tłum, a wśród nich rodziny i przyjaciele. Nie obyło się bez łez wzruszenia.

Zaraz po wylądowaniu odbyła się krótka konferencja prasowa z udziałem amerykańskich pilotów i ich rodzin. Krótkie słowa refleksji wygłosił między innymi porucznik Shane Osborn: "To powitanie sprawia, że czujemy się zakłopotani, ale bardzo to doceniamy i cieszymy się, że wszyscy tu jesteście. To, potwierdza to, w co wszyscy wierzymy, że duch Ameryki wciąż jest silny. Dziękuję!". Po oficjalnym powitaniu 24-osobowa załoga uda się na zasłużony miesięczny urlop, by spędzić ten czas ze swymi rodzinami.

foto EPA

06:20