Policja jest przekonana, że narkotykowy kartel odpowiedzialny za zorganizowanie rekordowego przemytu kokainy do Polski ma zakładników, którzy byli "zabezpieczeniem" transakcji - pisze "Gazeta Wyborcza".

Według CBŚ, południowoamerykańskie kartele są znane z tego, że zawsze biorą zakładników, którzy są "zabezpieczeniem" transakcji.

- Zakładników wyznacza gang z zaufanych ludzi. W Kolumbii stale jest z nimi ktoś z kartelu, najczęściej dobrze im znany. Po udanej akcji mogą wracać do kraju - wyjaśnia rozmówca dziennika z policji.

Gang próbował wwieźć do Polski prawie 1,5 tony kokainy. Zatrzymanym dwóm Polakom i Meksykaninowi grozi do 15 lat więzienia.