Małopolska policja sprawdza okoliczności postrzelenia w podkrakowskiej Garliczce 50-letniej kobiety. W stanie ciężkim została ona przetransportowana helikopterem do szpitala.

Policjanci znaleźli przy kobiecie pistolet, z którego prawdopodobnie padł strzał. Wiadomo już, że broń miała usunięte numery, więc nie była zarejestrowana, co oznacza, że była nielegalna.

Policjanci zatrzymali początkowo dwóch Niemców, którzy mieszkali z 50-latką. Wkrótce potem jeden z nich został zwolniony do domu, natomiast drugi będzie jeszcze przesłuchiwany.

W domu była także 15-letnia córka kobiety. Dziewczyna trafiła pod opiekę psychologów.

(edbie)