Około 200 osób ewakuowano z kilku budynków w centrum Zabrza. Powodem było uszkodzenie podziemnej instalacji gazowej przez koparkę. Początkowo istniało zagrożenie wybuchem, na szczęście, niebezpieczeństwo szybko udało się opanować.

Nikomu nic się nie stało. Dopływ gazu został już odcięty. Sprawdzono również jego stężenie w okolicy. Urządzenia nie wykryły niczego niepokojącego.

Do rozszczelnienia instalacji doszło przed południem przy ulicy ul. Karola Miarki. Ewakuowano ok. 200 osób z kilku pobliskich domów, hotelu oraz stacji benzynowej.

Powodem awarii były prace przy inwestycji turystycznej w Zabrzu. Chodzi o budowę obiektu, który ma stać się jednym z wejść do udostępnianej turystom wiodącej pod miastem dziewiętnastowiecznej Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej.

Według strażaków, wykonawcy przygotowywali się do przełożenia odcinka sieci, gdy wykonująca prace koparka najprawdopodobniej naruszyła jej nieodcięty fragment. Strumień gazu był silny. Natychmiast ewakuowaliśmy mieszkańców i wyznaczyliśmy stumetrową strefę bezpieczeństwa. Na szczęście nie doszło do zapłonu gazu - powiedział jeden ze strażaków.