Warszawscy radni przegłosowali odebranie ulg przejazdowych pracownikom transportu miejskiego i ich rodzinom. Związkowcy z Zakładu Transportu Miejskiego zapowiedzieli już w tej sprawie strajk.

Protest może się formalnie odbyć za trzy tygodnie - tyle czasu potrzeba na wejście związków w spór zbiorowy i przeprowadzenie referendum o formie protestu. Jak mówił jednak reporterowi RMF FM szef komitetu protestacyjnego, sam nie ręczy za motorniczych i kierowców, bo napięcie jest tak wielkie, że poszczególne zakłady mogą w każdej chwili zatrzymać ruch.

Związkowcy od rana byli pod budynkiem stołecznego ratusza. Spotkamy się na ulicy, będziecie chodzić na piechotę - takimi groźbami pożegnali z kolei radnych przedstawiciele ZTM, którzy nie czekali na wynik głosowania.

Ratusz zdecydował o odebraniu prawa do darmowej jazdy dla ok. 30 tys. osób związanych z transportem miejskim. Oszczędności mają dać budżetowi miasta 12 mln zł.