​Sąd Najwyższy oddalił kasację złożoną przez obrońcę 28-letniego Samuela Nowakowskiego skazanego na dożywocie za zabicie siekierą 10-letniej dziewczynki w Kamiennej Górze (Dolnośląskie).

​Sąd Najwyższy oddalił kasację złożoną przez obrońcę 28-letniego Samuela Nowakowskiego skazanego na dożywocie za zabicie siekierą 10-letniej dziewczynki w Kamiennej Górze (Dolnośląskie).
Zdjęcie ilustracyjne /Kuba Kaługa /RMF24

W wyroku apelacyjnym w październiku 2016 r. wrocławski sąd apelacyjny zdecydował, że będzie mógł się on ubiegać o przedterminowe zwolnienie dopiero po 35 latach. Wówczas SA zdecydował o upublicznieniu danych skazanego.

Sąd Najwyższy w pięcioosobowym składzie oddalił w środę kasację w całości, jako oczywiście bezzasadną.

Do morderstwa doszło w sierpniu 2015 r. Mężczyzna zaatakował siekierą 10-latkę, która z matką wchodziła do księgarni w Kamiennej Górze. Potem wyrzucił narzędzie zbrodni i zaczął uciekać. Schwytali go świadkowie zdarzenia. Dziewczynka zmarła w szpitalu. Nowakowski podczas śledztwa przyznał się do zabójstwa.

Skazany w śledztwie wyjaśniał, że narastała w nim złość, bo od dłuższego czasu miał problemy ze znalezieniem pracy. Ponadto dzień przed dokonaniem zabójstwa uzyskał decyzję, iż nie przysługuje mu zasiłek dla bezrobotnych. 

Udał się do Powiatowego Urzędu Pracy, aby zemścić się na urzędnikach. Ponieważ w budynku przebywało dużo osób, zrezygnował ze swojego zamiaru. Wyszedł na ulicę i skierował się w kierunku centrum miasta. Widząc małą dziewczynkę wchodzącą do księgarni, zadał jej cios siekierą.

(ph)