Pierwsze półrocze przyniosło przyspieszenie w programie operacyjnym "Infrastruktura i środowisko". Od początku roku podpisano 250 umów o wartości 16,9 mld zł. Unia Europejska dołoży do nich ponad 8,2 mld złotych - informuje "Rzeczpospolita".

Jak stwierdza wiceminister rozwoju regionalnego, Adam Zdziebło, transport i środowisko to sektory o największej dynamice zawierania umów. W większości przypadków mówimy o projektach z bardzo dużymi budżetami, których realizacja ze środków własnych beneficjentów, głównie samorządów, czy też nawet przy wsparciu z programów regionalnych, nie byłaby możliwa - podkreśla.

Łącznie na dwa wiodące sektory przypadło 14,2 mld złotych, w tym 9,6 mld zł na transport, a 4,2 mld na środowisko. Zawieranie umów przyspieszyło też w energetyce, z którą od początku realizacji programu są najważniejsze problemy.

Najważniejsze są nowe kontrakty w sektorze energetyki i te dotyczące spalarni. Nie można zapominać też o kolejnictwie. "Infrastruktura i środowisko" to tak duży program, że przyspieszenie w nim od razu przekłada się na dane ogólne dotyczące wykorzystania funduszy Unii Europejskiej - ocenia Jerzy Kwieciński, ekspert BBC.

W ramach programu, do końca lipca łącznie zawarto 1398 kontraktów, rozdzielając 60 procent środków unijnych z "Infrastruktury i środowiska", czyli 65 mld złotych.