Ponad pół miliona złotych odszkodowań za rzekome kolizje drogowe wyłudził działający na Śląsku gang oszustów. W grupie działało 35 osób, w tym dwóch policjantów. Przedstawiono im łącznie prawie 200 zarzutów.

Sprawcy szukali uszkodzonych samochodów. Kiedy je zdobyli, rejestrowali auta na podstawione osoby. Ale było i tak, że sami dokonywali uszkodzeń w warsztatach, a następnie tworzyli dokumentację rzekomej kolizji. Tu niezbędna już była pomoc dwóch policjantów z drogówki w Gliwicach. Kiedy dokumenty były gotowe, zgłaszano rzekomą kolizję ubezpieczycielowi.

Oficerowie CBŚ ustalili, że od 2004 do 2007 roku gang sfingował 38 kolizji. Dzięki temu z firm ubezpieczeniowych wyłudzono 550 tysięcy złotych.

Wszyscy oskarżeni w sumie usłyszeli prawie 200 zarzutów. To m.in. kierowanie i udział w grupie przestępczej, wyłudzenia, poświadczanie nieprawdy oraz wręczenia i przyjmowanie łapówek. Grozi im nawet do dwunastu lat więzienia.