"Pan poseł (Janusz) Korwin-Mikke powiedział, że debata o prawach zwierząt odbywa się tylko dlatego, że kiedyś przyznano prawa do głosowania kobietom - i to jest skutek. A potem powiedział, że kobiety nadają się tylko do haremu. (…) Wstyd, że jest pan mężczyzną" – ogłosił w czasie sejmowej debaty poseł Koalicji Obywatelskiej Sławomir Nitras. Zapowiedział, że skieruje do Komisji Etyki Poselskiej wniosek o ukaranie posła Konfederacji.

Skandaliczny komentarz Janusza Korwin-Mikkego miał paść w sejmowych ławach w trakcie poselskiej debaty nad projektami zmian w ustawie o ochronie zwierząt.

Z sejmowej mównicy poinformował o nim poseł Platformy Sławomir Nitras.

"Siedząc w ławach poselskich, jesteśmy zmuszeni słuchać komentarzy pana posła Korwin-Mikkego, które nie mieszczą się w jakichkolwiek standardach dyskusji parlamentarnej. Przed chwilą usłyszeliśmy słowa skierowane do posłanek Koalicji Obywatelskiej, kiedy pan poseł Korwin-Mikke powiedział, że debata o prawach zwierząt odbywa się tylko dlatego, że kiedyś przyznano prawa do głosowania kobietom - i to jest skutek. A potem powiedział, że kobiety nadają się tylko do haremu. Wszyscy to słyszeli" - mówił Nitras.

"Pana słowa świadczą o tym, że jest pan po prostu chamem i nie powinien pan w tej izbie zasiadać. Chciałbym poinformować, że skieruję wniosek do komisji etyki poselskiej o ukaranie pana, bo to, co pan robi, przynosi wstyd izbie i uniemożliwia nam debatę nt. poważnych spraw" - podkreślił.

Jak dodał: "Człowiek, który w ten sposób zwraca się do kobiet, wystawia sobie najgorsze możliwe świadectwo. Wstyd, że jest pan mężczyzną".

Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska, która prowadziła obrady, oświadczyła, że jeśli takie słowa faktycznie z ust Korwin-Mikkego padły, to są one oburzające.

"Jeżeli rzeczywiście takie słowa padły - a sprawdzę to osobiście w stenogramie - to jest to oburzające i ewidentnie powinno trafić do komisji etyki" - podkreśliła.

Sam Janusz Korwin-Mikke chciał odnieść się do sytuacji, jednak wicemarszałek Sejmu nie udzieliła mu głosu.