Co trzeci pacjent korzystający z opieki szpitalnej w Warszawie nie mieszka w stolicy. Chorzy wolą się leczyć w stołecznych placówkach, bo wierzą w ich renomę, a do specjalistów ze swojego rejonu nie mają zaufania - donosi "Życie Warszawy".

Według gazety, w lepsza opiekę medyczną w Warszawie wierzy wiele pań, które wkrótce zostaną matkami. Od stycznia do maja tego roku w stolicy odbyło się 12,5 tys. porodów. Aż 5,5 tys. dzieci urodziły kobiety spoza niej. Tymczasem podwarszawskie szpitale często zapełnione są tylko w 60-70 proc.

Odsetek pacjentów niezameldowanych w stolicy sięga 30 proc. W opinii rzeczniczki mazowieckiego oddziału Narodowego funduszu Zdrowia Wandy Pawłowicz, największą część z nich stanowią osoby, które związały z Warszawą swoje życie zawodowe. Na ich leczenie przeznaczana jest w szpitalach co dziesiąta złotówka. Za pacjentów płaci mazowiecki NFZ, a dopiero później rozlicza się z oddziałem, do którego rzeczywiście należą.

Oprócz tego, do Warszawy przyjeżdżają też tzw. pacjenci trudni, których leczenie jest długie, skomplikowane i z którym placówki na ich terenie nie są mogą sobie poradzić.