Do ośmiu lat więzienia grozi 26-latkowi, który w niedzielę wjechał w trzyosobową rodzinę na wysepce przy przejściu dla pieszych w Ciechanowie. W wypadku zginął 46-letni mężczyzna. Jego żona i 8-letnia córka trafiły do szpitala.

Do ośmiu lat więzienia grozi 26-latkowi, który w niedzielę wjechał w trzyosobową rodzinę na wysepce przy przejściu dla pieszych w Ciechanowie. W wypadku zginął 46-letni mężczyzna. Jego żona i 8-letnia córka trafiły do szpitala.
Zdj. ilustracyjne /Krzysztof Kot /RMF FM

Zdaniem prokuratura do wypadku doszło ponieważ kierowca jechał zbyt szybko i wykonywał niebezpieczne manewry. Kierowca w pewnym momencie nie zapanował nad kierownicą, wpadł w poślizg i wjechał w rodzinę. 26-latek był trzeźwy.

Prokurator złożył już wniosek o jego tymczasowy areszt. Dziś decyzję w tej sprawie podejmie sąd w Ciechanowie.

8-latka nadal przebywa w szpitalu. Jej pobyt w szpitalu może potrwać jednak nawet kilka miesięcy. Z naszych informacji wynika, że jest przytomna - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM prokurator Przemysław Bońkowski.

(mpw)