To kierowca, który jechał pod prąd spowodował wypadek na drodze ekspresowej S8 w okolicach Warszawy - na wylotówce ze stolicy na południe, na odcinku Opacz - Janki. Zderzyły się tam 2 samochody.

W wypadku ciężko ranny został kierowca małego chevroleta, który jechał drogą od strony Warszawy. Nagle na wprost tego samochodu pojawił się osobowy mercedes.

Kierowca tego auta, kilkadziesiąt metrów wcześniej, wjechał na ekspresówkę, ale zjazdem z trasy na Komorów - na węźle Wypedy.

Jemu prawie nic się nie stało.  Został przebadany alkomatem - był trzeźwy.  Nie wiadomo, jak tłumaczył się z jazdy pod prąd.

W miejscu zderzenia tworzy się duży korek.

SPRAWDŹ: Tajemnicza śmierć w hotelu. Ciało 43-latki znaleziono na balkonie

Opracowanie: