To był pracowity dzień dla wielkopolskich strażaków. Pod Poznaniem i koło Gostynia płonęło zboże, a w powiecie wolsztyńskim spłonęła hala produkcyjna.

W podpoznańskim Konarzewie 19 zastępów straży pożarnej gasiło pożar kilku hektarów zboża na pniu.

Pożar zboża był też gaszony we wsi Dusina w powiecie gostyńskim. Tam z ogniem walczyło 25 zastępów m.in. z Kościana, Leszna i Krotoszyna. Brandt powiedział, że strażacy starają się m.in. nie dopuścić, by płomienie zbliżyły się do stacji benzynowej.

Tam jest 25 zastępów, duży pożar i dynamicznie się rozwijający. Strażacy tutaj próbują nie dopuścić, żeby ten pożar rozprzestrzenił się w kierunku stacji benzynowej i jednego zakładu -  mówił nam młodszy brygadier Sławomir Brandt, rzecznik prasowy wielkopolskiej straży pożarnej.

W miejscowości Siedlec w powiecie wolsztyńskim 23 zastępy straży pożarnej gasiło pożar hali o pow. 1 tys. m kw. Rzecznik podał, że w środku znajdowało się 12 samochodów; 11 aut dostawczych i osobówka. Pojazdów nie udało się uratować.