Choć 51 proc. ankietowanych Polaków jest przeciwnych stosowaniu kar fizycznych wobec dzieci, to nadal aż 73 proc. respondentów akceptuje stosowanie klapsów. Natomiast co trzeci nasz rodak uważa, że "lanie jeszcze nikomu nie zaszkodziło". Tak wynika z najnowszego sondażu CBOS.

Około dwóch piątych dorosłych Polaków - 42 proc. - uważa, iż potrzebna jest zmiana przepisów tak, by dzieciom zapewnić właściwą ochronę przed przemocą w rodzinie. Niemal tyle samo - 41 proc. - uważa, że obecnie obowiązujące przepisy w wystarczającym stopniu chronią dzieci, trzeba je tylko egzekwować. W pierwszej grupie przeważają kobiety, w drugiej - mężczyźni.

W ciągu ostatnich czterech lat wzrosła też liczba przeciwników kar fizycznych - z 42 proc. do 51 proc. Nadal jednak zdecydowana większość respondentów, 73 proc., akceptuje stosowanie klapsów, a 25 proc. sprzeciwia się nawet takiej formie kary cielesnej.

Z sondażu wynika też, że co trzeci Polak uważa, że "lanie jeszcze nikomu nie zaszkodziło". W tej grupie przeważają najstarsi respondenci - 46 proc. i mężczyźni - 40 proc. Im wyższe wykształcenie, tym mniejsze poparcie dla takiej metody wychowawczej.

Polacy rzadziej biją dzieci czy może rzadziej się przyznają?

Zmniejsza się również - jak wynika z badania - liczba rodziców przyznających, że biją lub bili swoje dzieci; obecnie przyznaje się do tego 12 proc. ankietowanych. Przed trzema laty twierdziło tak 19 proc. respondentów, a osiemnaście lat temu - 34 proc. Z kolei 74 proc. deklaruje, że nigdy nie uderzyło dziecka, a 14 proc., że nie pamięta, czy takie zdarzenie miało miejsce.

W sierpniu 2010 roku weszła w życie nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, która wprowadziła zakaz bicia dzieci. W 2008 r., kiedy rozpoczynano prace nad nowelą, 78 proc. Polaków zgadzało się ze stwierdzeniem, że "są sytuacje, gdy dziecku trzeba dać klapsa".

Badanie "O dopuszczalności stosowania kar cielesnych i prawie chroniącym dzieci przed przemocą" zostało przeprowadzone w dniach 10 - 16 maja 2012 r. na próbie 1017 osób.