Ponad 3,5 tysiąca osób zostało bez prądu po nawałnicach, które minionej nocy przeszły nad Lubelszczyzną. Awarie spowodowały głównie łamiące się konary drzew, które spadały na linie energetyczne.

Najwięcej ludzi bez prądu jest w okolicy Biłgoraja, Krasnegostawu i Włodawy. Uszkodzonych jest tam prawie 50 stacji transformatorowych i linii średniego napięcia. 15 odcinków linii jest za to do naprawienia w rejonie Białej Podlaskiej. Usuwanie tych awarii może potrwać nawet do wieczora.

Strażacy mieli w nocy pełne ręce roboty - usunęli z dróg ponad 130 powalonych drzew, pompowali wodę z piwnic i naprawiali zerwane dachy.

Wciąż nieprzejezdna jest droga powiatowa z Księżopola do Łukowej w powiecie biłgorajskim. Wichura zerwała tam fragment drogi. Z kolei na drodze wojewódzkiej 835 między Sieniawą i Tarnogórą podmyty jest most - trasa również jest nieprzejezdna.