Dziś wchodzi w życie nowelizacja Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz Kodeksu postępowania cywilnego dotycząca opieki nad dzieckiem po rozwodzie. Zakłada ona m.in., że nie będzie trzeba ograniczać praw rodzicielskich jednemu z rodziców, jeśli po rozstaniu nie mogą się oni porozumieć ws. opieki nad dzieckiem.

Zgodnie z przepisami rozstający się rodzice powinni porozumieć się między sobą w sprawie opieki nad dzieckiem. W porozumieniu takim ustalają np., w jaki sposób będą podejmować najważniejsze decyzje dotyczące dzieci, jak będą się dzielić opieką i kosztami ich utrzymania, z kim będą one mieszkać. Dotychczas, jeśli nie byli w stanie dojść do kompromisu, sąd obligatoryjnie ograniczał władzę jednego z rodziców (najczęściej był to ojciec).

Dzięki nowelizacji nie będzie trzeba ograniczać władzy rodzicielskiej, nawet jeśli rodzice nie osiągną porozumienia. Tylko w przypadku, jeżeli wymagać będzie tego dobro dziecka, sąd będzie mógł "orzec o zawieszeniu, ograniczeniu lub pozbawieniu władzy rodzicielskiej jednego lub obojga rodziców".

Zmiany przepisów były wyczekiwane przez sędziów rodzinnych. "Rozwiązania (...) ustalające, że w pierwszej kolejności o zasadach wykonywania władzy rodzicielskiej po rozwodzie powinni decydować sami rodzice w drodze porozumienia, są słuszne" - uznało Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych Pro Familia.

Z wprowadzenia nowych regulacji zadowolony jest również rzecznik praw dziecka Marek Michalak, z którego inicjatywy przygotowano projekt. Nowelizacja zwiększa ochronę praw dziecka w trakcie konfliktów rodzicielskich, niezależnie, czy rodzice się rozwodzą, czy żyją w rozłączeniu. Przede wszystkim zapobiega stawianiu dziecka przez rodziców jako przedmiotu rozgrywki i osiągania za jego pomocą ustępstw, a czasem zwykłej zemsty - ocenił. Jak dodał, często zdarzało się, że jeden z rodziców nie był zainteresowany osiągnięciem porozumienia w sprawie kontaktów z dzieckiem i mógł w ten sposób łatwo doprowadzić do ograniczenia władzy rodzicielskiej drugiemu rodzicowi.

Z danych resortu sprawiedliwości za lata 2003-2012 wynika, że w ok. 60-63 proc. przypadków sądy przyznawały wykonywanie władzy rodzicielskiej matkom, zaś ojcom jedynie w 3,6-4,4 proc. przypadków.

(mn)