PKP prosi straż pożarną o warunkowe pozwolenie na uruchomienie tunelu kolejowego pod centrum Warszawy. Termin otwarcia tunelu po remoncie przesuwany był już czterokrotnie. Ostatnim razem strażacy orzekli, że tunel nie spełnia podstawowych wymogów bezpieczeństwa.

Kolejarze twierdzą, że już teraz tunel jest bezpieczniejszy niż przed remontem. Dodają również, że realizacja wytycznych strażaków zajmie 3 miesiące. W tym czasie pojawi się oświetlenie ewakuacyjne, megafony ostrzegawcze, dodatkowe wentylatory, a nawet, co szczególnie podkreślali strażacy, ogniotrwałe drzwi oddzielające tunel podmiejski od dalekobieżnego.

Dyrektor eksploatacji linii kolejowych Jerzy Janeczek przyznaje, że cały system ewakuacji zacznie działać dopiero po remoncie dalekobieżnej części tunelu: Obecnie nic nie możemy zrobić, bo nie jesteśmy w stanie wstrzymać na całym węźle warszawskim ruchu pociągów, aby remontować jednocześnie tunel podmiejski i tunel dalekobieżny.

Remont tunelu dalekobieżnego zajmie około 2-3 lat. Kolejarze liczą, że strażacy nie wyhamują pociągów w już wyremontowanym tunelu.