Warszawskie metro już jeździ. Podziemna kolejka nie zatrzymuje się jednak na stacji Wilanowska, gdzie woda zalała nawet perony. Na miejscu wciąż pracują strażacy. Gwałtowna ulewa sparaliżowała część stolicy. Wciąż ciężko przejechać ulicą Żwirki i Wigury, samochody omijają wielką kałuże na Wałbrzyskiej. Woda zalewała piwnice bloków na Mokotowie i Ochocie.

Zalany został też szpital Damiana przy Wałbrzyskiej. Najbardziej ucierpiała jednak stacja metra przy Wilanowskiej. Wszystko zalane, wodospad, kaskady wody. Jeden wielki basen - opowiadali reporterowi RMF FM przechodnie:

Strażacy starają się wypompować wodę ze stacji, ale ich pracę utrudniają zapchane studzienki kanalizacyjne.