Ponad 2,5 promila alkoholu we krwi miała matka, która przeprowadzała w Warszawie troje dzieci przez ulicę na czerwonym świetle. Tragedii zapobiegła przechodząca obok kobieta. Matka trafiła do izby wytrzeźwień. Dziećmi zaopiekowała się babcia.

Młoda kobieta zauważyła na skrzyżowaniu ulic matkę bijącą dzieci i próbującą przejść z nimi na czerwonym świetle. Zareagowała natychmiast; próbowała powstrzymać kobietę - opowiada rzeczniczka policji - Ta jednak szarpnęła za rękę najmłodsze dziecko i weszła na jezdnię. Kobiecie udało się jednak powstrzymać pijaną przed wejściem pod nadjeżdżające samochody.

Gdy zmieniło się światło, 29-latka przeprowadziła pijaną i jej synka na drugą stronę ulicy. Jednak gdy wróciła po pozostałą dwójkę dzieci, ich matka zniknęła, zadzwoniła więc na policję. Wkrótce funkcjonariusze znaleźli pijaną kobietę z dziećmi.