Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego poszukują Hiszpana, który w niedzielę wyszedł w góry i do tej pory nie wrócił. Niestety nie wiadomo dokładnie, gdzie mężczyzna się wybrał, ani nawet jak był ubrany. Na kwaterze w Zakopanem zostały jego rzeczy.

Ratownicy próbowali ustalić, gdzie ostatnio logował się jego telefon komórkowy. Jednak wskazania są bardzo różne i prawdopodobnie fałszywe. Pojawiły się logowania z Radułtowa na Podhalu, a także z Warszawy.

Nad Tatrami przeleciał śmigłowiec TOPR. Jednak z jego podkładu nie udało się natrafić na żaden ślad poszukiwanego.