Przy szpitalu onkologicznym w Szczecinie działa pierwszy w Polsce fryzjer dla osób leczących się onkologicznie. Już po kilku tygodniach działalności z jego usług korzysta szczególnie wiele pań. Pracownice pomagają m.in. w dobrze peruki. Można tu kupić też chustę, albo po prostu skorzystać z usługi fryzjerskiej.

Właścicielką niezwykłego salonu jest kobieta, która zna problemy osób cierpiących na raka z autopsji. Sama była chora, podobnie jak kilka kobiet z jej rodziny. W rozmowie z naszym reporterem mówi, jakie trudności sprawiało im pójście do fryzjera  w celu - na przykład - ogolenia głowy. Dodaje, że nic w tym dziwnego. Każda z nas chce wyglądać dobrze. Kobiety z mojej rodziny krępowało, że po chemioterapii utraciły włosy. Stąd zrodził się pomysł na powstanie miejsca, w którym panie zmagające się z chorobą nowotworową, bez skrępowania mogłyby korzystać z usług fryzjerskich - mówi właścicielka.

W szczecińskim zakładzie fryzjerskim są też stanowiska do manicure i pedicure. Właścicielka dodaje jednak, że jej salon to dla wielu pań coś więcej, niż miejsce, w którym mogą zadbać o swoją urodę. Panie przychodzą też poplotkować - przyznaje z uśmiechem. Potwierdzają to także klientki:

To miejsce pomaga nam zapomnić o chorobie, jest nam niezbędne. Szukamy w nim potwierdzenia, że mimo tych wszystkich zmian zachodzących w naszym ciele, wciąż jesteśmy kobietami.