Skandal wokół prania rosyjskich pieniędzy w zachodnich bankach będzie miał niewielki wpływ na "dobrą reputację" rosyjskiej gospodarki na Zachodzie - uważają eksperci w Rosji. "Jest z nią już tak źle, że gorzej być nie może" - dodają. Z kolei elita polityczna twierdzi,że doniesienia jakoby w Banku Nowego Jorku rosyjska mafia wyprała do piętnastu miliardów dolarów to spisek przeciwko Rosji i jej gospodarce. Burzliwe reakcje rosyjskiej elity nastąpiły dopiero po tym, gdy amerykański minister skarbu Lawrence Summers oświadczył, że USA nie

poprą dalszych kredytów Międzynarodowego Funduszu Walutowego dla Rosji, zanim ta nie rozliczy się dokładnie z poprzednich pożyczek. Premier Władimir Putin nazwał zachodnie publikacje "rozdmuchiwaniem problemu w celach politycznych".