Klub z Poznania, mistrz Polski i organizator spotkań dla 40 tys. kibiców, czyli Lech Poznań, nadal nie poniósł kar za ubiegłotygodniowe bijatyki na stadionie podczas meczu z Wisłą Kraków. Co więcej, mimo negatywnej opinii policji, klub zorganizował mecz Ligi Europejskiej z Manchesterem City. W Poznaniu nadal jednak nie działa system identyfikacji kibiców.

PZPN tłumaczy, że wymaga elektronicznego systemu, ale od przyszłego roku. Karta z listą nazwisk, zdaniem działaczy, to również system. Ekstraklasa twierdzi, że to prezydent miasta wydaje pozwolenie na zorganizowanie meczu, więc brak systemu jest jego problemem. Prezydent i bez systemu pozwoli na mecz, bo 40 tys. wściekłych kibiców mogłoby roznieść miasto. Co więcej, fani piłki w przyszłości mogliby też nie zagłosować na prezydenta. MSWiA przekonuje, że nie może ukarać klubu za brak systemu, bo ustawa nie precyzuje jak to zrobić. Policja może tylko wyrazić swoje zdanie, zrobić nie może nic.

Przewodniczącym Rady Nadzorczej Ekstraklasy SA jest od kilku dni Jacek Masiota z Lecha Poznań, a wiceprzewodniczącym Janusz Paterman z Ruchu Chorzów.