Tradycyjne dla 8 marca Manify, organizowane przez środowiska kobiece i równościowe, przeszły ulicami Łodzi, Gdańska, Koszalina i Poznania. "Polityka ciągle jest mężczyzną w najgorszym tego słowa znaczeniu; potrzebujemy jej jako kobiety" - mówił w Dniu Kobiet premier Donald Tusk.

Organizatorzy łódzkiej Manify chcieli zwrócić uwagę na wszelkie nierówności, domagali się szacunku w miejscu pracy i godnego życia dla siebie i bliskich. Bądźmy damami, nie feministkami - nawoływano z kolei na kontrmanifestacji zorganizowanej na łódzkim Placu Wolności przez Ruch Narodowy.

W Trójmieście domagano się legalizacji aborcji, darmowej antykoncepcji, ratyfikacji konwencji Rady Europy ws. przemocy wobec kobiet. Przez całą trasę maszerującym towarzyszyła skandująca grupa oponentów; w stronę uczestników Manify poleciało kilka jajek.

O prawo do aborcji upominali się także uczestnicy poznańskiej Manify. Nieśli transparenty i wznosili hasła: "Kobieta to nie fabryka", "Mamy prawo decydować o sobie", "Chrońmy życie narodzone". 8 marca w Poznaniu manifestowali także ojcowie zrzeszeni w ruchu społecznym DzielnyTata.pl; podnosili problem nierównego traktowania mężczyzn przez sądy orzekające ws. przyznawania opieki nad dziećmi. "Pozwólcie nam być rodziną" - nawoływali.

Po raz pierwszy Manifę zorganizowano w Koszalinie. Wśród maszerujących przeważały kobiety; niosły hasła: "Różnorodność - lubię to", "Równa praca = równa płaca", "W równości siła".

Na każdej z manifestacji, wśród transparentów, pojawiły się także hasła nawołujące do solidarności z Ukrainą.

Głos w sprawie kobiet w sobotę zabrali też politycy. Polityka ciągle jest mężczyzną w najgorszym tego słowa znaczeniu; potrzebujemy jej jako kobiety - mówił premier Donald Tusk, otwierając w Krakowie konferencję "Kobieta - wiedza - władza". Szef rządu życzył nie tylko kobietom, ale wszystkim ludziom pokoju.

Jego zdaniem dziś wyzwaniem jest wytłumaczenie wszystkim, że prawa kobiet to nie jest wymysł środowisk feministycznych. Prawa kobiet to być może najbardziej czytelny test na to, czy Polska rzeczywiście zakorzeniła się w cywilizacji Zachodu, gdzie kultura góruje nad siłą, gdzie dialog jest ważniejszy od konfliktu, gdzie takie uczucia jak tolerancja, miłość i wzajemne zrozumienie wyeliminowały na dziesięciolecia wojnę i przemoc - powiedział Tusk.

O zmianę w prawie m.in. ws. edukacji seksualnej oraz wyrównanie płac kobiet i mężczyzn - apelowali w Dniu Kobiet Wanda Nowicka i Ryszard Kalisz. Chcemy dobrego prawa, dobrej polityki wobec kobiet, chcemy przede wszystkim równouprawnienia. W Polsce bardzo dużo jest obszarów nierówności, dyskryminacji ze względu na płeć. Te sprawy trzeba nagłaśniać - podkreślała Nowicka.

W Radomiu w obchody Dnia Kobiet włączyli się policjanci z mazowieckiej drogówki. Ich zdaniem kobiety za kierownicą są bardziej ostrożne i życzliwe dla innych, dlatego z okazji ich święta wręczali kierującym paniom kwiaty, prosili, by dawały dobry przykład innym.

Międzynarodowy Dzień Kobiet to święto ustanowione w 1910 r. dla upamiętnienia strajku 15 tys. kobiet, pracownic fabryki tekstylnej w Nowym Jorku, które 8 marca 1908 r. domagały się praw wyborczych i polepszenia warunków pracy. Właściciel fabryki zamknął strajkujące w pomieszczeniach fabrycznych. W wyniku pożaru zginęło wówczas 129 kobiet.

Manifę zaplanowano też na niedzielę - tradycyjna XV Wielka Manifa Warszawska, organizowana przez Porozumienie Kobiet 8 Marca, przejdzie stołecznymi ulicami pod hasłem ma być "Równość w szkole - w domu - w pracy!".

(jad)