Dowódca Sił Powietrznych zezwolił na przelot samolotów CASA 295 z Libanu i Afganistanu. Maszyny zostały dokładnie sprawdzone pod względem technicznym. Decyzja ta nie oznacza formalnego uchylenia zakazu wykonywania lotów tego typu maszynami.

Casy zostały uziemione po katastrofie pod Mirosławcem w woj. zachodniopomorskim; 23 stycznia rozbił się tam samolot wojskowy CASA C-295M. Loty tych maszyn zostaną wznowione, jeśli komisja badań wypadków lotniczych wykluczy, że przyczyną tragedii były wady techniczne. Kiedy to nastąpi, na razie nie wiadomo. Badanie przyczyn katastrofy trwa.

Na pokładzie samolotu, który rozbił się pod Mirosławcem, znajdowało się 20 osób - 16 pasażerów oraz 4 członków załogi.

Casy są na wyposażeniu polskiej armii od 2003 roku. Do dnia katastrofy nasze wojsko miało 10 takich maszyn, dwie następne mają zostać dostarczone w bieżącym roku. Rozbity samolot należał do partii dwóch najnowszych maszyn, dostarczonych w ubiegłym roku.