Drastycznie rośnie liczba pożarów spowodowanych upałami. Tylko wczoraj strażacy gasili ponad 620 pożarów - w tym 75 pożarów lasów i upraw. To trzy razy więcej niż dzień wcześniej.

Najwyższe zagrożenie pożarowe jest teraz w regionach na zachód od linii Elbląg - Łódź - Bielsko-Biała. Podobnie jest na Podlasiu i w północnej części Mazowsza. To na tych terenach strażacy walczyli wczoraj z ponad 200 pożarami upraw i ściernisk oraz 75 dużymi pożarami lasów - obejmującymi ponad 50 hektarów.

Paweł Frątczak, rzecznik straży pożarnej ostrzega, że wysokiej temperaturze towarzyszą silne wiatry. Powoduje to błyskawiczne rozprzestrzenianie się ognia, gdy już dojdzie do pożaru.

Średnie zagrożenie pożarowe występuje teraz na Mazurach, w centralnej Polsce (od Płocka przez Bełchatów do Ostrowca Świętokrzyskiego).

Wolne od zagrożenia pożarowego są tylko okolice Mielca i Rzeszowa.

(mpw)