Klienci Banku Zachodniego na celowniku oszustów. Jak ustalił nasz reporter Grzegorz Kwolek, w sobotę wieczorem hakerzy wysłali do losowo wybranych osób kilka tysięcy maili-pułapek, które mogą służyć do przechwycenia danych potrzebnych do zalogowania się w bankowości internetowej.

W wiadomości elektronicznej od hakerów jest informacja o tym, że doszło do zablokowaniu konta z powodu nieautoryzowanego dostępu do bankowości internetowej. To pierwszy sygnał ostrzegawczy - banki nigdy nie wysyłają takich maili.

W mailu od oszustów jest sugestia, żeby zweryfikować swoje dane przy pomocy specjalnej strony. To pułapka. Po kliknięciu w zawarty w e-mailu link internaucie otwiera się strona, która wiernie udaje witrynę banku i służy tylko do wyłudzenia danych klienta. Należy więc sprawdzać adres takiej strony. Jeżeli witryna nie należy do banku, to jest to kolejny sygnał, że możemy być ofiarami ataku hakerów.

Nie należy klikać w linki ani załączniki, które wzbudzają nasze wątpliwości

Eksperci z firmy ESET przypominają, że banki i instytucje finansowe nie wysyłają do swoich klientów wiadomości e-mailowych z prośbą o weryfikację konta w ich serwisie WWW. Jeśli jednak nieostrożny internauta kliknie w podany w mailu link, jego czujność powinien wzbudzić adres pojawiający się w oknie przeglądarki.

Zawsze przed zalogowaniem do konta w banku należy zweryfikować adres widniejący w przeglądarce - czy to na pewno adres naszego banku. Poza tym należy sprawdzić, czy przeglądarka nawiązała bezpieczne szyfrowane połączenie z serwisem banku, zanim podamy jakiekolwiek nasze dane. Aby zabezpieczyć się przed podobnymi atakami, nie należy klikać w linki ani załączniki, które wzbudzają nasze wątpliwości - mówi Kamil Sadkowski, analityk zagrożeń z firmy ESET.

(mal)