Do 10 lat więzienia grozi oskarżonym o korupcję podczas ustawionego przetargu o wartości prawie 5,2 mln na ochronę trzech obiektów wojskowych, w tym bazy lotniczej w Malborku (Pomorskie). Oskarżonymi są dwaj przedstawicieli firmy ochroniarskiej i pracownik cywilny wojska.

Do 10 lat więzienia grozi oskarżonym o korupcję podczas ustawionego przetargu o wartości prawie 5,2 mln na ochronę trzech obiektów wojskowych, w tym bazy lotniczej w Malborku (Pomorskie). Oskarżonymi są dwaj przedstawicieli firmy ochroniarskiej i pracownik cywilny wojska.
Zdj. ilustracyjne /Piotr Wittman /PAP

O skierowaniu aktu oskarżenia w tej sprawie do Sądu Rejonowego w Malborku poinformował w piątek prokurator Mariusz Marciniak z Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Gdańsku.

Śledczy ustalili, że w połowie 2012 roku, czterej żołnierze zawodowi (skazani już prawomocnymi wyrokami Wojskowego Sądu Okręgowego w Poznaniu) oraz pracownik cywilny Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku, odpowiedzialni za ochronę obiektów wojskowych, weszli w korupcyjne porozumienie z dwoma pracownikami jednej z gdańskich firm zajmujących się ochroną mienia.

Umowa dotyczyła planowanego przetargu na ochronę w 2013 roku obiektów jednostek wojskowych w Malborku, Pruszczu Gdańskim i w Lasowicach Wielkich.

Według prokuratury, oskarżeni ustalili między sobą warunki zamówienia, w tym, co szczególnie istotne, sposób ogłaszania wyniku przetargu dotyczącego ochrony jednostki wojskowej w Malborku.

Uzgodniono, że agencja ochrony złoży ofertę przetargową bez podania ceny, a przewodniczący komisji przetargowej, oficer Wojska Polskiego, w zamian za przyjętą korzyść majątkową w wysokości 10 tys. zł, zaprezentuje ofertę tej firmy, jako ostatnią i "odczyta" z niezapisanej kartki taką cenę, aby była niższa, niż oferty innych podmiotów zgłaszających się do przetargu. Dokumenty przetargowe zostały uzupełnione w terminie późniejszym - wyjaśnił Marciniak.

W rezultacie takich działań przetarg na ochronę wszystkich trzech obiektów, za łączną kwotę prawie 5,2 mln zł, wygrała faworyzowana agencja ochrony z Gdańska.

Oskarżonym grozi kara roku od jednego roku do 10 lat więzienia, grzywna, a także przepadek korzyści majątkowych osiągniętych z popełnionych przestępstw.

Śledztwo w tej sprawie prowadziła Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku oraz Oddział Żandarmerii Wojskowej w Elblągu, pod nadzorem prokuratora Wydziału Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku.

(az)