Bezzałogowy amerykański samolot zwiadowczy nie powrócił z misji nad południowym Irakiem i prawdopodobnie został zestrzelony - przyznało dowództwo lotnictwa USA. Wszystkie nasze załogowe maszyny wróciły do baz - oświadczył rzecznik Pentagonu, major Timothy Blair. Brakuje natomiast bezzałogowego samolotu typu Predator - podały źródła w Pentagonie.

Z kolei władze Iraku z triumfem ogłosiły, że armii tego kraju udało się zestrzelić maszynę USA nad miastem Basra, ponad pięćset kilometrów od Bagdadu. Według Irakijczyków, samolot wyposażony był w sprzęt elektroniczny najnowszej generacji. Jednak iracka telewizja jak dotąd nie pokazała zdjęć samolotu. USA już wcześniej traciły Predatory, ale dochodziło do tego na Bałkanach. Amerykańskie i brytyjskie lotnictwo patroluje strefy zakazanego nieba nad północnym i południowym Irakiem, utworzone po przegranej przez reżim Saddama Hussajna wojnie w Zatoce Perskiej. Iracka obrona przeciwlotnicza wielokrotnie próbowała zestrzeliwać alianckie samoloty, ale jak dotąd żadnego nie udało się strącić. Miesiąc temu niewiele brakowało, by zestrzelony został amerykański samolot szpiegowski U2, lecący na bardzo dużej wysokości.

14:45