Prawie 400 tysięcy złotych kary dla firmy kurierskiej, która utrudniała klientom reklamowanie usług. Taką decyzję podjął Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Firma na wszelkie sposoby starała się uniknąć odpowiedzialności za źle wykonaną usługę.

Klienci, którym nie dostarczono paczki na czas, albo tacy, którzy nie dostali jej w ogóle, nie mieli właściwie szans na to, by coś od firmy uzyskać. Reklamację można było wysłać tylko listem poleconym. Te zgłaszane osobiście nie były rozpatrywane. Nieuczciwi kurierzy życzyli też sobie, by w reklamacji podawać numer konta bankowego. Pytanie tylko, po co?

To właśnie jeden z najczęstszych grzechów firm kurierskich - ignorują reklamacje, nie reagują na ponaglenia czy przypomnienia. Drugim są opóźnienia - to właśnie na nie klienci narzekają najczęściej.