Śląscy policjanci zatrzymali 41-letniego więźnia, który we wtorek uciekł pilnującym go strażnikom, gdy przebywał na tzw. przepustce losowej. Mężczyzna został zatrzymany w rodzinnej miejscowości, 300 metrów od swojego domu.

Policjanci dokładnie obserwowali i okolice i rodzinny dom uciekiniera. W pewnym momencie zauważyli, że ktoś skacze przez płot w pobliskim gospodarstwie. Policjanci, którzy mieli ze sobą psa zorganizowali obławę i zatrzymali kompletnie zaskoczonego mężczyznę. Jest już w więzieniu w pobliskim Lublińcu. Miał tam pozostawać jeszcze 8 miesięcy. Teraz za ucieczkę przybędą mu kolejne dwa lata.

Więzień przebywał na tzw. przepustce losowej, czyli uzyskał zgodę sądu penitencjarnego na czasowe opuszczenie więzienia, pod nadzorem służby więziennej. Miał naprawić instalację wodną w swoim domu w miejscowości Lubojna pod Częstochową i zainstalować wodomierz.

Do domu pojechał w asyście konwojenta i kierowcy. Mężczyzna wykorzystał chwilową nieuwagę funkcjonariusza służby więziennej i uciekł z domu przez okno. Pies tropiący nie podjął śladu.