Odrzutowiec należący do Borysa Bierezowskiego awaryjnie lądował na lotnisku w Duesseldorfie.

"Na pokładzie samolotu coś się zapaliło. Pilotom udało się jednak wylądować" – powiedział rosyjski milioner i polityk, Borys Abramowicz Bierezowski. Do zdarzenia doszło gdy wracał z Francji do Rosji. Znaleziono już samolot zastępczy i Bierezowski wystartował do Moskwy.

Ostatnio Bierezowski opublikował list otwarty do Vladymira Putina, w którym twierdzi, że wysoki urzędnik kremlowskiej administracji zagroził aresztowaniem milionera jeśli ten nie odda akcji telewizji ORT. Tracący swe wpływy polityczne na Kremlu Bierezowski twierdzi, że wie, iż grozi mu aresztowanie. Mimo to zamierza wystąpić dziś popołudniu na konferencji prasowej.

Businessman uważa, że jest to skutek krytyki prezydenta Vladymira Putina po tragedii "Kurska" na Marzu Barentsa.

Posłuchaj także relacji moskiewskiego korespondenta RMF FM Andrzeja Zauchy:

14:15