Premier wycofał z Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności Konwencji stambulskiej z konstytucją. Taki wniosek w 2020 r. złożył do TK ówczesny szef rządu Mateusz Morawiecki.

Tusk przypomniał, że jego poprzednik Mateusz Morawiecki składał wniosek do TK z założeniem, że konwencja stambulska jest niezgodna z konstytucją.

Wycofanie tego wniosku przeze mnie, jako premiera rządu, zakończy - mam nadzieję, że definitywnie - tę niepotrzebną kłótnię wokół oczywistej konwencji, którą uzgadnialiśmy lata temu. Byłem w to zaangażowane wtedy, kiedy po raz pierwszy byłem premierem - mówił premier.

Podkreślił, że ochrona kobiet i dzieci przed przemocą to coś, co nigdy nie powinno być przedmiotem kłótni politycznej, a przedmiotem wspólnej troski. Zaznaczył, że mamy w Polsce ciągle bardzo dużo do zrobienia, jeśli chodzi o zwalczenie przemocy wobec kobiet.

Jak Morawiecki tłumaczył złożenie wniosku do TK?

Morawiecki zdecydował w 2020 roku o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie zgodności konwencji stambulskiej z konstytucją. We wniosku było m.in. pytanie o to, czy słowo "gender" zostało właściwie przetłumaczone na język polski jako płeć społeczno-kulturowa.

Były premier kierując wniosek do TK podkreślał, że "w dyskusji publicznej wiele osób formułuje poważne zarzuty w stosunku do konwencji stambulskiej, a mianowicie, że godzi ona w nasz porządek prawny, że ma ideologiczne podłoże, niewłaściwie definiuje realne źródła przemocy wobec kobiet i nie dostarcza skutecznych narzędzi do walki z przemocą domową".

Jak zaznaczał, "to są bardzo poważne wątpliwości". Wątpliwości, nad którymi nie można przejść do porządku dziennego, trzeba te wątpliwości we właściwy sposób zaadresować - dodawał Mateusz Morawiecki.

Jako rząd podzielamy częściowo te obawy i mamy prawo sądzić, że dokument może być niezgodny z konstytucją w zakresie m.in. bezstronności państwa ws. światopoglądowych oraz prawa rodziców do wychowywania dzieci w zgodzie z własnym sumieniem. Dlatego zdecydowałem o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie zgodności konwencji stambulskiej z konstytucją - oświadczył szef rządu.

Jak dodał, "sprawy tak wielkiej wagi należy rozpatrywać w ramach przejrzystej, prawomocnej procedury".

Co zakłada konwencja?

Konwencja Rady Europy z 2011 roku o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, tzw. konwencja stambulska, ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji. Oparta jest na idei, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, a walka ze stereotypami i dyskryminacją sprawiają, że przeciwdziałanie przemocy jest skuteczniejsze. 

Turcja była pierwszym krajem, który podpisał konwencję. Do 2020 r. konwencję podpisało 45 państw oraz Unia Europejska. 

Polska podpisała konwencję w grudniu 2012 r., a ratyfikowała w 2015 roku.