Donald Tusk przecina spekulacje i zapewnia, że na razie żadnych zmian w klubie parlamentarnym Koalicji Obywatelskiej nie będzie. Jeszcze o tym nie rozmawiamy - mówił nowy szef Platformy, który dziś spotyka się z liderami Koalicji Obywatelskiej.
Zmian w klubie parlamentarnym KO nie będzie. Jeszcze wczoraj politycy Koalicji Obywatelskiej rozważali scenariusz zmiany na stanowisku szefa sejmowego klubu. Od września ubiegłego roku tę funkcję pełni Cezary Tomczyk. Z nieoficjalnych rozmów dziennikarza RMF FM Rocha Kowalskiego wynika, że pojawiły się głosy, iż miałby go zastąpić - w ramach rekompensaty za utraconą władzę w partii - Borys Budka.
Wszystko wskazuje jednak na to, że przynajmniej na razie Tomczyk pozostanie szefem sejmowego klubu.
Nowy szef partii Donald Tusk mówi, że chce dopiero przyjrzeć się organizacji i pracy posłów, i senatorów.
Nie ma nagłych potrzeb, jak chodzi o jakiekolwiek roszady personalne. Wolałbym, żeby wszyscy ludzie poczuli się w tym przedsięwzięciu jak u siebie - argumentuje.
Dziś Donald Tusk rozmawia z sojusznikami z Koalicji Obywatelskiej w parlamencie, między innymi z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim. Jutro wieczorem podczas wyjazdowego posiedzenie spotka się ze wszystkimi parlamentarzystami, pierwszy raz po powrocie do krajowej polityki.
Donald Tusk przejął stery w Platformie Obywatelskiej w sobotę podczas posiedzenia Rady Krajowej PO. Wróciłem na 100 procent - zapewniał. Dodał, że "dzisiaj zło rządzi w Polsce, wychodzimy na pole, żeby się bić z tym złem".
Mówiąc o politykach PiS ocenił, że jest to "groteskowa grupa ludzi", a mówiąc o rządach Zjednoczonej Prawicy nazwał je "parodią dyktatury".
To nie jest obezwładniająca siła. Obezwładnia nas brak wiary i nasza słabość. Wystarczy mocniej im się przyjrzeć i spokojnie, z przekonaniem powiedzieć im: macie z kim przegrać. Idziemy po zwycięstwo, bo się was nie boimy. Idziemy po zwycięstwo, bo nie jesteśmy bezradni, bo się nie przyzwyczailiśmy do zła, które tutaj uczyniliście - dodał stary-nowy szef PO.
O powrocie Donalda Tuska mówiło się już od dwóch lat - przyznał w poniedziałek wiceszef PO Tomasz Siemoniak.
Czy Tusk zjedna opozycję? Żeby wygrać z PiS-em, suma opozycyjnych głosów przyszłej koalicji musi być większa niż głosów PiS-u. Donald Tusk mówi dobrze o Szymonie Hołowni, mówi dobrze o Władysławie Kosiniaku-Kamyszu, nazywa przyjaciółmi i to nie jest tylko taka kurtuazja - powiedział w Rozmowie w samo południe w RMF FM.
Jego zdaniem Donald Tusk przede wszystkim jednak patrzy na Platformę i jej notowania. Spodziewamy się wszyscy, że zwłaszcza ten impet jego wejścia sprawi, że te notowania Platformy wzrosną - ocenił.