Lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu zaczęli wybudzanie ze śpiączki farmakologicznej 6-letniego Tomka, któremu po zatruciu muchomorem sromotnikowym przeszczepiono wątrobę. Chłopiec reaguje już na bodźce zewnętrzne, zaczął poruszać głową i powiekami. Jak mówią lekarze jego stan jest stabilny, ale do końca procesu wybudzania jeszcze długa droga.

Tomek nie dostaje już leków usypiających, otrzymuje jedynie środki przeciwbólowe i jak mówią lekarze, wszystko przebiega zgodnie z planem. Wyniki badań poprawiają się, ale choć czynność wątroby jest lepsza, to dziecko wciąż musi być dializowane.

Lekarze czekają, aż organizm Tomka podejmie samodzielną pracę - poinformowano na stronie internetowej CZD. Rano informowali, że parametry wątrobowe i funkcja przeszczepionej wątroby uległy znacznej poprawie.

Specjaliści podkreślają jednak, że trudno przewidzieć, ile potrwa wybudzanie Tomka, bo proces metabolizowania leków będzie zależał m.in. od czynności wątroby.

We wtorek 17 sierpnia Tomek przeszedł w CZD operację przeszczepu wątroby, gdyż z powodu zatrucia muchomorem sromotnikowym jego własna wątroba uległa zniszczeniu. Obecnie przebywa na oddziale pooperacyjnym w centrum.