Gdańscy policjanci uwolnili z rąk porywaczy handlarza samochodami ze Słubic. Mężczyzna został porwany dla 100 tysięcy euro okupu. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn i kobietę. Uwolniony mężczyzna, który prawdopodobnie został pobity przez bandytów, trafił do szpitala.

Mężczyznę porwano w nocy z 12 na 13 czerwca z jego mieszkania w Słubicach. Porywacze zażądali od rodziny porwanego 100 tysięcy euro okupu. Policjanci szybko ustalili, że handlarza samochodami przewieziono do Gdańska i jest on przetrzymywany w jednym z mieszkań na Żabiance. Ponieważ wiele szczegółów śledztwa wskazywało, że porywacze są niebezpieczni i mogą mieć broń palną, do akcji skierowano brygadę antyterrorystyczną.

Akcja zatrzymania przestępców i uwolnienia porwanego mężczyzny miała miejsce 14 czerwca, ale policja poinformowała o niej dopiero w niedzielę. Jak powiedział Jan Kościuk, rzecznik prasowy pomorskiej policji, szturm zaskoczył bandytów. Do akcji skierowano antyterrorystów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Szybko i sprawnie przeprowadzony szturm całkowicie zaskoczył porywaczy. W mieszkaniu policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn i kobietę. Były to osoby w wieku od 20 do 50 lat - stwierdził.

Uwolniony mężczyzna trafił do szpitala. Został on bowiem prawdopodobnie pobity przez porywaczy. Według lekarzy jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Porywacze zostali już tymczasowo aresztowani. Trafili do aresztu w Gorzowie. Zatrzymane osoby najprawdopodobniej odpowiedzą za bezprawne pozbawienie człowieka. Grozi im za to kara do 10 lat więzienia.