Kłopoty z budową wielkiego przeciwpowodziowego zbiornika przy Odrze pod Raciborzem. Firma, która go buduje, złożyła już wniosek o zawieszenie prac. Decyzja ma zapaść w ciągu niespełna miesiąca. Zbiornik Racibórz Dolny to w tej chwili największa w kraju inwestycja przeciwpowodziowa, a jego budowa ciągnie się latami.

Niewykluczone, że będą kolejne opóźnienia na budowie, choć obie strony nie zdradzają wielu szczegółów. Firma budująca zbiornik nie ujawnia, czy chce wstrzymania budowy z powodu kłopotów finansowych czy też przyczyna jest inna. Nasz reporter usłyszał w gliwickim Zarządzie Gospodarki Wodnej, że we wniosku nie ma informacji o tym co i na jak długi czas miałoby być wstrzymane. Wiadomo natomiast, że kontrakt zezwala na wstrzymywanie prac, ale najwyżej na 80 dni.

Rozpoczęta z wieloletnim opóźnieniem rok temu budowa zbiornika ma się zakończyć w 2017 roku. Firma zgodziła się wybudować ogromny zbiornik za niewiele ponad 900 milionów złotych. Bank Światowy, który również finansuje tę inwestycję, miał sugerować, żeby przy wyborze wykonawcy uwzględniać także oferowaną cenę.

Zbiornik Racibórz Dolny ma ogromne znaczenie dla dorzecza Odry od Raciborza przez Opole aż do Wrocławia. W razie powodzi to tam ma się wlewać wezbrana woda. Budowa zbiornika wiązała się m.in. z wysiedleniem mieszkańców wsi Buków i Nieboczowy. Teraz większość z nich już się przesiedliła. Specjalnie dla nich powstała nowa wieś. Ale przez wiele lat to m.in. brak zgody mieszkańców na przesiedlenie blokował inwestycję.

O znaczeniu takich zbiorników kilka lat temu przekonali się mieszkańcy Raciborza. Wody wezbranej Odry rozlały się wtedy na wybudowany wcześniej polder Buków i dzięki temu miasto nie zostało zalane, choć poziom rzeki był wówczas bardzo wysoki.