Biuro Ochrony Rządu kupiło nowocześniejszy sprzęt antypodsłuchowy i zwiększyło liczbę funkcjonariuszy, w tym tajniaków, przy ochronie VIP-ów - ustaliła "Rzeczpospolita". Zmiany wprowadzono trzema niejawnymi rozporządzeniami ministra spraw wewnętrznych.

Jak podaje "Rzeczpospolita", działanie BOR to pokłosie afery taśmowej, w której potajemnie nagrano rozmowy ok. 70 osób - głównie polityków - odwiedzających warszawskie restauracje.

Dziennik informuje, że BOR zdecydował się więc na przerzucenie części pracowników kadr i logistyki do obsługi najważniejszych osób w państwie. Wg. Informacji "Rz", biuro wprowadziło też do ochrony VIP-ów tajniaków - mają obserwować spotkanie pilnowanej osoby, np. udając gościa.

Więcej w poniedziałkowej "Rzeczpospolitej". Ponadto w numerze:



- Listonosz na Orlenie

- Szansa dla Kresowian

(abs)