Mężczyzna, który w piątek zasłabł w rejonie szpitala w Rybniku w województwie śląskim, a potem zmarł mimo reanimacji, miał wcześniej wykonane badanie EKG. Nie wykazało ono żadnego zagrożenia dla życia. To oficjalne stanowisko szpitala. Sprawą zajmuje się rybnicka prokuratura, która zleciła sekcję zwłok.

Mężczyzna, który w piątek zasłabł w rejonie szpitala w Rybniku w województwie śląskim, a potem zmarł mimo reanimacji, miał wcześniej wykonane badanie EKG. Nie wykazało ono żadnego zagrożenia dla życia. To oficjalne stanowisko szpitala. Sprawą zajmuje się rybnicka prokuratura, która zleciła sekcję zwłok.
Do tego tragicznego zdarzenia doszło w piątek /Zdj. ilustracyjne /Archiwum RMF FM

32-letni Dawid R. skarżył się na ból gardła i infekcję dróg oddechowych. Sam zgłosił się do szpitala. W poczekalni oddziału ratunkowego spędził około godziny i został przyjęty przez lekarza.

Oprócz standardowego badania, ponieważ jest sezon grypowy, zlecono też badanie EKG. Nic nie wskazywało na jakiekolwiek zagrożenie życia, nie stwierdzono też schorzenia kardiologicznego, nie było potrzeby zatrzymania mężczyzny w szpitalu, dlatego po wypisaniu recepty, zwolniono go do domu.

Kilka godzin później ten sam mężczyzna ponownie trafił na odział ratunkowy. Tym razem jednak przywiozła go karetka. Był wyziębiony i nieprzytomny. Zmarł po kilkudziesięciominutowej reanimacji.

Kluczowa dla ustalenia przyczyn śmierci będzie sekcja zwłok, którą zaplanowano na środę.

Określenie przyczyny śmierci mężczyzny zdecyduje też o dalszym etapie śledztwa. Na razie prowadzone jest ono w kierunku błędu w sztuce lekarskiej, nieudzielenia właściwej pomocy, a w konsekwencji nieumyślnego spowodowania śmierci.

Bliscy mężczyzny twierdzą, że zgłaszając się do szpitala, skarżył się on na ból w klatce piersiowej. Po wizycie u lekarza mężczyzna kontaktował się z żoną. Miał iść z receptą do apteki. Ale ponieważ przez kilka kolejnych godzin nie dzwonił, bliscy zaczęli go szukać. Bliscy znaleźli mężczyznę kilkaset metrów od szpitalnego budynku, na tak zwanej "dzikiej ścieżce", która jest skrótem do pobliskiego osiedla.

(j.)