"Nie chcemy wojny wewnętrznej w Polsce, chcemy rozmowy na argumenty, starcia programów" - zapewniła w wywiadzie dla tygodnika "Sieci" była premier, a obecnie europoseł Beata Szydło. "Oddanie Polski w ręce obecnej opozycji cofnęłoby nas znowu w biedę i słabość. Polacy to wiedzą. Dlatego szansa na zwycięstwo jest wielka" – dodała.

Jest naszym, polityków PiS, zadaniem wyzwolić nadzieję, pokazać plan na przyszłość, sprawić, by ludzie nam zaufali. Wszyscy w Zjednoczonej Prawicy muszą dać z siebie wszystko. Syte kocury też muszą się obudzić, a ci, który zapomnieli, po co są w polityce, przypomnieć sobie o tym - stwierdziła Beata Szydło w wywiadzie dla tygodnika "Sieci". Powtórzę to, co mówiłam zawsze: praca, pokora, umiar - podkreśliła.

Pytana o wspólny start z Solidarną Polską, Szydło stwierdziła, że bez tego Zjednoczona Prawica nie wygra. Tylko wspólnie PiS z Solidarną Polską, a może i z jeszcze innymi siłami gotowymi poprzeć nasz projekt, jest w stanie zwyciężyć - dodała. Oceniła, że kolejna kadencja PiS pozwoli "dokończyć zmiany w Polsce, uczynić je niemożliwymi do cofnięcia". 

Po kilku miesiącach kampanii, którą już prowadzi opozycja, widać, że użyje wszelkich środków, by pogłębiać podziały, skłócać ludzi, nakręcać agresję brudnymi metodami. Jej celem jest, by z tygodnia na tydzień rosło w kraju napięcie - podkreśla była premier. Jej zdaniem kampania wyborcza będzie wielowątkowa: ważnym tematem będą m.in. sprawy bezpieczeństwa, co jest związane z wojną na Ukrainie.